Kiedyś sądziłam, że zrobienie ciasta drożdżowego to nie lada wyzwanie. W związku z tym postanowiłam go podjąć. Po kilku/kilkunastu próbach (kto by to liczył) muszę przyznać, że jest kilka niuansów o których należy pamiętać. Przede wszystkim ciasta drożdżowego nie można przeziębić – ciasto musi być przechowywane w ciepłym miejscu, gdzie nie ma przeciągu. Wszystkie składniki przed przystąpienie do pracy powinny mieć temperaturę pokojową. Temperatura nie może być także zbyt wysoka, gdyż drożdże zginą. Dodatkowo należy pamiętać o dokładnym wyrobieniu ciasta.
I tak obalam mit ciasta drożdżowego!
Składniki:
- 500 g mąki,
- 3 jajka (2 do ciasta i jedno do posmarowania),
- 1 szk. mleka,
- 1/3 szk. cukru,
- 30 g masła,
- 30 g świeżych drożdży (w przypadku suszonych 5 g droższy suszonych= 10g drożdży świeżych),
- 3 łyżki masy makowej lub dowolnego dżemu.
Podgrzać 2-3 łyżki mleka. Do letniego mleka dodać drożdże i 1 łyżeczkę cukru. Wymieszać i pozostawić w ciepłym miejscu do momentu aż drożdże zaczną pracować (ok.5-10 min).
2 jaja utrzeć z cukrem. Masło rozpuścić i dodać pozostałe mleko, tak aby mieszanina była lekko ciepła. Do przesianej mąki dodać: masę jajeczną, mleko z masłem oraz rozczyn drożdży. Początkowo ciasto można wymieszać łyżką a następnie wyrabiać ciasto ręka w misce lub na stolnicy. Ciasto może lepić się do ręki, należy je wyrabiać do momentu, aż będzie elastyczne i odchodziło od ręki ok 7-10 min. Jeżeli składniki nie chcą się połączyć można podsypać mąki ale nie za dużo gdyż im ciasto będzie mniej elastyczne, tym po wypieku będzie twarde i zbite.
Gotowe ciasto przełożyć do miski, którą wcześniej należy podsypać mąka, przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok 1 godziny ( ciasto powinno podwoić swoją objętość).
Po tym czasie dzielimy ciasto na 4 równe części. Każdą część rozwałkujemy na cienki placek o średnicy ok. 24 cm. Dużą blachę (ja używam blaszkę z wyposażenia piekarnika) wyłożyć papierem do pieczenia.
Ułożyć pierwszy placek, nałożyć 1 łyżkę masy makowej/dżemu tak aby zostawić ok. 0,5 cm odstęp od brzegu ułatwi to sklejenie poszczególnych placków. W ten sam sposób postąpić z drugim i trzecim plackiem. Na wierzchu ułożyć czwarty placek i docisnąć brzegi. Ciasto pokroić promieniście na 16 kawałków pozostawiając nieprzecięty środek. W tym celu na środku umieścić szklankę lub słoik. Pokroić okrąg początkowo na ćwiartki a następnie każdą z ćwiartek na kolejne 4 części.
Ściągnąć szklankę lub słoik i wziąć pierwszy kawałek do ręki, przekręcić go dwa razy w prawo, kolejny kawałek dwa razy w lewo. Połączyć dwie części na końcu. I ponownie na przemian zakręcić kawałki w prawo i lewo. Przykryć wieniec i odstawić w ciepłe miejsce na ok 30 min (ciasto powinno podwoić swoją objętość). Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni C. Po wyrośnięciu ciasto posmarować rozkłóconym roztrzepanym jajkiem. Piec wieniec ok. 20 min.