Czy słyszeliście kiedyś, że co 7 lat zmienia się nasz smak i gust kulinarny?
Ja to sprawdziłam i już wiem, że uwielbiam, wcześniej znienawidzony, kumin (kmin rzymski)!
Podczas wakacyjnych odwiedzin, mój Szwagier Piotruś ugotował pyszny schab z kuminem właśnie. Niebo w gębie. Postanowiłam przepis powtórzyć. Efektem się podzielę tutaj.
Składniki:
- 1/2 kg schabu pokrojonego w plastry,
- 2 cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 0,5 gorącego bulionu,
- sól, pieprz,
- 2 łyżki kuminu,
- 2 łyżki masła + 1 łyżka oliwy z oliwek.
Do gotującego się bulionu włożyć pokrojone plastry schabu (bulion powinien przykryć mięso). Przykryć i gotować 1 h.
Cebulę pokroić na grubą kostkę. Czosnek przecisnąć prze praskę.
Na patelni roztopić masło, dodać oliwę z oliwek. Dodać cebulę i czosnek i kminek. Smażyć na wolnym ogniu przez ok 10 min, do momentu, aż cebulka będzie lekko złota, a wokół będzie rozchodził się piękny zapach 😉
Cebulę dodać do mięsa i gotować jeszcze przez 30 min.
Można zagęścić mąką. Do kubka wlać trochę wywaru z mięsa. Dodać 1-2 łyżki mąki pszenne i porządnie wymieszać na jednolitą masę. Wlać do mięsa i chwilę podgotować.