Plan na obiad był prosty. Zrobić drobiowe rolady z ogórkiem i kiełbasą.
Jednak przywiezione z Polski ogórki kiszone odmówiły posłuszeństwa, za co zostały automatycznie wydalone ze służby i przeszły w stan wiecznego spoczynku.
Co robić, gdy czas nagli, bo w brzuchu już słychać nadchodzące wojska wielkiego głodu? Opracować nową strategię, czyli wykorzystać to, co ma się w lodówce.
Wielki głód przegrał, jednak nie odszedł w zapomnienie… na myśl o tych roladkach pojawia się znowu 😉
Składniki:
- 2 filety z indyka,
- 2 filety z kurczaka,
- 5-6 zielonych szparagów,
- 3-4 suszone pomidory,
- ½ szklanki bulionu,
- 1 ząbek czosnku,
- sól, pieprz, ostra papryka,
- 4 łyżki śmietanki do sosów,
- pół kulki sera mozzarella,
- 2 łyżki musztardy,
- 1-2 łyżka oliwy z suszonych pomidorów,
- wykałaczki.
Filety porządnie rozbić. Posmarować z jednej strony musztardą i oprószyć solą i pieprzem.
Szparagi pokroić na kawałki i przepołowić każdy z nich wzdłuż. Do każdego fileta dodać pokrojone kawałki suszonych pomidorów, sera mozzarella i szparagów bez główek. Zwinąć w roladę i spiąć wykałaczkami. Doprawić solą, pieprzem, ostrą papryką. Włożyć na rozgrzanany olej na patelni i co jakiś czas przewracać tak, aby mięso się zarumieniło z każdej strony. Po tym wlać gorący bulion, dodać pokrojony w drobne kawałki czosnek. I gotować na małym ogniu przez 10 min, co jakiś czas przewracając mięso na drugą stronę. Dodać główki szparagów i pozostałe kawałki szparagów. Gotować 3-4 min. Wlać śmietankę do sosów i pogotować jeszcze 2 min. Gotowe.