Mowa o domach moich Sióstr. Ilekroć je odwiedzamy, zawsze wychodzimy uśmiechnięci i bolą nas brzuchy. Często nie wiadomo, z jakiego powodu bardziej-czy ze śmiechu, czy z przejedzenia.
Wszyscy w naszej Rodzinie lubimy dobrze zjeść.
Jednak wymyślenie menu na imprezy rodzinne, liczące ponad 20 osób, nie jest takie łatwe. Jak zrobić coś pysznego, by każdy się najadł? Moja Siostra Ewa i Szwagier Krzyś nie mają z tym problemu.
Na ostatnim przyjęciu urodzinowym, na przystawkę Gospodarze przygotowali sakiewkami z ciasta filo z serem i konfiturą z czerwonej cebuli, do której podana była zielona sałata. Natomiast na danie główne-kebaby. Proste i pyszne! Deser-tort, w który ktoś omyłkowo wsadził za dużo świeczek… 🙂 Muszę również wspomnieć o wybitnym, alkoholowym i mocno truskawkowym smoothie. Mniam!
Kocham moje Siostrzyczki 🙂