Rzym przywitał nas ulewnym deszczem, z pewnością tylko po to, byśmy jeszcze bardziej docenili piękną pogodę dnia następnego. Na szczęście pogoda nie ma wpływu na kulinarne podboje.
Kuchnia włoska z całą pewnością, należy do najpopularniejszych na całym świecie. Jednak makaron smakuje zupełnie inaczej w małej, włoskiej knajpce, która raczy swoich gości domowym winem i limnoncello, a tiramisu wcale nie musi być piętrowe, prostokątne i pięknie ułożone, by zgodnie ze swoją nazwą, przebudziło i poderwało. Pałaszowanie pyszności w otoczeniu pięknych zabytków, bogatej architektury, sprawia, że życie jest faktycznie “dolce” i to bez najmniejszego cienia ironii. Kto był – ten potwierdzi, kto nie był – niech sprawdzi.